Wyszukiwarka:
 




Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Wojtas066
2012-08-19, 00:50
Pierwszy raz, jak wygląda rekrutacja w firmach i firemkach?
Autor Wiadomość
palaczy 
kierowca


Tym śmigam: MAN TGX 440
Uprawnienia: B1, B, B1E, BE, C1, C, C1E, CE
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 02 Sie 2012
Posty: 56
Skąd: FZA
Wysłany: 2012-08-18, 22:08   Pierwszy raz, jak wygląda rekrutacja w firmach i firemkach?

Pierwszy raz, jak wygląda rekrutacja w firmach i firemkach?
Jak wyglądają realia zatrudniania początkujących kierowców zawodowych?

W tym temacie chciałbym bliżej przybliżyć wszystkim początkującym temat poruszający sposoby rekrutacji kierowców zawodowych bez doświadczenia "w firmach i w firemkach". Temat powstał na bazie opinii innych kierowców, pracowników oraz mojego doświadczenia w tej branży i w sumie każdej innej, gdzie miałem styczność ze zjawiskiem pracy. Temat dotyczy firm świadczących usługi transportowe krajowe lub międzynarodowe - nie poruszam tematu jazdy w koło komina dla piekarni, salonu meblowego czy kurierki. Jest to materiał typowo poglądowy, mający na celu zobrazowanie mniej więcej pewnych zjawisk, z jakimi mamy do czynienia podczas zatrudniania się do firm różnego typu. Ten tekst nie przedstawia jakiś oficjalnych podziałów branży czy regulaminowych zasad.

W branży transportowej, tak samo jak w każdej innej, istnieją firmy, które "prowadzą się" na różne sposoby - są duże korporacje, wielcy przewoźnicy, mniejsze przedsiębiorstwa i jest tzw. robota u Romka lub Zdziśka. Różnorodność środowiska pracy zależy od wielu czynników, takich jak: podejście zarządu/szefa, sposób zarządzania, położenie firmy, rodzaj przewożonych ładunków, kierowcy, okresu obecności na rynku itp. - Pewna prawidłowość mówi, że te większe, aby utrzymać wysoki poziom usług lub rozmach prowadzonych działań będą stosować sprecyzowaną politykę prawną, odnośnie rekrutacji, przewozów itd. Natomiast te mniejsze będą naginać lub lekceważyć obowiązujące przepisy, a powodem tego jest nieznajomość prawa, lekkomyślność, chęć zysku itp.

Korporacje, giganci, podkorporacyjne sekcje transportowe (własna flota firmy z innej branży)
W takich złożonych firmach, które z reguły są jakimiś spółkami, istnieją określone szczeble zarządzania, efektem tego jest zazwyczaj to, że głównego szefa nie zobaczymy nigdy, a do wszystkich będziemy mówić per Pan/Pani. Przykładem takich firm jest: De Rooy, Norbert Dentressangle. Tabor w takich firmach jest różnoraki i liczy czasami kilkaset pojazdów. Ich stan techniczny stoi na różnym poziomie, wiąże się to z problemem jakim jest ogarnięcie tak dużej floty i częstymi rotacjami pracowników. Przemiał ludzi w takich firmach jest czasami dość duży, istnieją wewnątrz zakładowe związki zawodowe i z reguły "kręcenie nosem" pojedynczej jednostki jest równoznaczne z zakończeniem pracy. Rekrutacja w takiej firmie będzie miała charakter oficjalny, a więc i zjawisko "roboty po układzie" również nie będzie występować w sumie wcale. Z reguły rekrutacja jest reklamowana w postaci jakiegoś ogłoszenia typu: "przyjmujemy kierowców pojazdów ciężarowych". Wszystkich szczegółów dowiadujemy się przez telefon lub na miejscu. Próg wymaganych dokumentów w takich firmach jest różny - oprócz tego, że trzeba posiadać odpowiednie kwalifikacje na dane stanowisko to fakt posiadania doświadczenia lub jego brak nie jest taki priorytetowy. Tego typu firmy mają złożony system rekrutacji, wprowadzający stopniowo kierowcę w tryb pracy. Często też prowadzą szkolenia/szkółki dla niedoświadczonych kierowców. Ich istnienie ma różne powody - niektóre firmy dostają za to dotację np. z Unii, inne łowią kogo się da, aby utrzymać pewien obrót i nie generować strat. Drogę, jaką ma do przebycia młody kierowca w takiej firmie to: rozmowa kwalifikacyjna, szkolenie, jazda adaptacyjna i w końcu jazda w pojedynkę lub w podwójnej obsadzie, porcja samodzielności, połączona z odpowiedzialnością. Podwójna obsada zdarza się w takich firmach nawet dość często. Dla kogoś kto nie ma dojść w branży i przyszedł do niej jako bezbronny narybek, takie firmy to najszybsze miejsce, gdzie taki kierowca dostanie swoją pierwszą pracę i nabije trochę doświadczenia.

Wielcy przewoźnicy
Aby rozgraniczyć wielkie korporacje od innych firm, użyłem pojęcia "wielcy przewoźnicy" Wielcy przewoźnicy to takie firmy, które są spółkami lub biznesami rodzinnymi, które udało się w prężny sposób rozwinąć i są znaczącymi markami w branży. Przykładem tego typu firmy może być np. Impeks Zielona Góra, Intra lub Repiński transport. Są to firmy, które świadczą wysoki poziom usług, przykładają wagę do taboru, który z reguły liczy przynajmniej kilkanaście zestawów i jest nowy (flota leasingowana, w rzadkich przypadkach pojazdy kupowane za gotówkę np. pod tuning). W tego typu firmach niejednokrotnie cały zespół tworzy spójną całość, każdy się z każdym zna no i można zobaczyć szefa :) Z reguły taki biznes to oczko w głowie właściciela/zarządu, a co za tym idzie próg rekrutacyjny jest dość wysoki. W takich firmach miejsce znajdą głównie kierowcy z doświadczeniem, którzy z pierwszym dniem pracy są w stanie wygenerować firmie zysk, dodatkowo są uczciwi i zdyscyplinowani. Młody, początkujący kierowca nie ma raczej co szukać, ale są wyjątki. Zdarza się, że do tego typu firm trafiają osoby, które pochodzą pośrednio lub bezpośrednio z środowisk rodzinnych szefa lub któregoś z członków zarządu. Sposób rekrutacji jest bardzo podobny do tego z większych firm: rozmowa kwalifikacyjna, szkolenie, jazda adaptacyjna i w końcu jazda w pojedynkę lub w podwójnej obsadzie. Ta druga w tego typu firmach jest rzadkością.

Małe przedsiębiorstwa.
Użyłem tego sformułowania do opisania przewoźników działających z małym rozmachem. Z reguły są to firmy rodzinne, posiadające stosunkowo mały tabor o różnorakim stanie. Każda nowa leasingowana ciężarówka w firmie jest wielkim wydarzeniem, a przewożone ładunki są rozmaite. W takiej firmie występuje zjawisko hierarchii "kto bardziej doświadczony, dostaje lepszy ciągnik". Takie firmy mają zróżnicowaną jakość pracy, są takie co radzą sobie bardzo dobrze i są takie, w których są znaczne niedociągnięcia. Rekrutacja do tego typu firmy odbywa się poprzez bezpośrednią rozmowę z szefem/zarządem lub osobą uprawnioną do rekrutacji. Doświadczenie zawodowe jest tutaj dość mocno znaczące, podyktowane chęcią do utrzymania firmy w stałym stanie lub lepszym. Jednak w tego typu firmach młody, niedoświadczony kierowca może znaleźć pracę. Musi jednak "dobrze wypaść" w rozmowie wstępnej i dać w jakiś sposób do zrozumienia, że "wie o co chodzi", czyli punktowane są osoby, które np. dorastały w środowiskach truckerskich (ojciec kierowca), ich hobby/zainteresowania wiążą się z transportem lub na przykład jeździły wcześniej na busach w jakieś trasy. Kompletny laik raczej nie ma czego tu szukać. Podyktowane jest to tym, że tego typu interes to niejednokrotnie jedyne źródło utrzymania właściciela i jego rodziny, a więc nikt nie chce ryzykować i puścić w trasę kogoś, kto przywiezie ponad 10 000 zł kar za mandaty w czasie jednej trasy - Po 2 takich strzałach interes można po prostu zwinąć. Łatwiej dla początkującego jest dostać pracę w tego typu firmach, jak prowadzą działalność krajową.

Robota u Romka lub Zdziśka.
Pod tym zacnym terminem kryje się firma, która jest mała i niejednokrotnie ledwo egzystuje na rynku. Tabor w tego typu firmie sprowadza się do kilku ciężarówek (np. 3, 4) i są to pojazdy stare, słabo serwisowane, chociaż istnieją wyjątki. Sama firma bazuje na szefie, który pełni rolę spedytora i sekretarki oraz księgowej, a baza takiej "firmy" to z reguły parking przed posesją szefa lub na jej terenie. W tego typu miejscach wszelkie regulaminy są dość często łamane z kilku różnych powodów: brak wiedzy na temat obowiązujących przepisów, lekceważenie, chęć szybkiego zysku itp. Robotę załatwią się w sumie "na gębę", a dokumentację donosi w trakcie. Rekrutacja do tego typu firm odbywa się głównie kanałem znajomych, ale także w formie reklamy, jednak mniejszej np. w gazecie. Sposób rekrutacji jest rozmaity. Częstym przykładem jest pokazanie "co się umie". Wygląda to tak, że po zrobieniu dobrego wrażenia, szef bierze kluczyki i zabiera na rundę wokół miasta, na stacji lub przed domem każe nam rozpiąć i zapiąć zestaw i od razu widzi czy wiemy "o co chodzi". Częstym zjawiskiem w tego typu firmach (szczególnie pod koniec lat 90-tych kiedy wprowadzono telefony komórkowe) jest częsty nadzór kierowcy w tym co robi. Przy bardziej nerwowym szefostwu, w słuchawce często słychać: "gdzie jesteś? Jedź kurwa, jedź, gazu" :) Nagięte tarczki, ich braki lub inne uchybienia są na porządku dziennym. Często kierowca jest też mechanikiem w bardziej złożonych naprawach. Źródła powstawania tego typu firm są różne: osoby nieznające branży; kierowcy, którzy chcieli otworzyć swój interes, lecz brakuje im talentu; pozostałości po dawnych firmach, które straciły swoją jakość z powodu różnego rodzaju nadużyć (złodziejstwo, złe operowanie finansowe, alkoholizm itp.). Takie firmy z reguły prosperują na rynku krajowym, gdyż nie mają odpowiednich koncesji na przewozy międzynarodowe. Co do jakości takiej firmy istnieją pozytywne wyjątki, gdzie współpraca przebiega bardzo sprawnie, organizacja jest zgrana, ciężarówki są "świeże", a w ostatnim tygodniu, wolnym od pracy można wspólnie pójść z szefem na grilla.

Niewątpliwie te osoby, które mają w jakiś sposób dojście do branży, są zdecydowanie w lepszym położeniu od tych, którzy idą tu w ciemno bez kontaktów. Rzeczywistość jednak pokazuje, że tych drugich jest raczej mniej, ponieważ osoba decydująca się na pracę jako kierowca zawodowy, wie czego chce i wchodzi w tą profesję z pewnym już zestawem informacji i kontaktów, które nabywa z etapowym poznawaniem branży.

Miłej lektury.

Temat przeniesiony do odpowiedniego działu // Wojtas066

^dzięki
Ostatnio zmieniony przez Wojtas066 2012-08-19, 00:51, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
LevusPL 

Dołączył: 12 Mar 2017
Posty: 37
Skąd: Szczecinek/Bydgoszcz
Wysłany: 2017-03-12, 16:05   

Witam,

Jestem na forum nowy. Otóż rozglądam się za pracą jako kierowca zawodowy. Chciałbym dowiedzieć się co JUŻ powinien wiedzieć, umieć niedoświadczony kierowca C+E. Jak przygotować się na rozmowę kwalifikacyjną?
Trochę poczytałem o firmach które przyjmują do przyuczenia, ale najlepszych recenzji one nie zdobyły (choć doświadczenie trzeba gdzieś zdobyć prawda?). Więc jak to jest z rozpoczęciem pracy. Czy jako "świerzak" powinienem znać topografię Polski, Europy? Czy tego nauczę się na przeszkoleniu? Jak przygotować się na pierwszy wyjazd? Co jeśli dadzą mi ciągnik i mam go podczepić jeśli tego w życiu nie robiłem (na prawku nie ma ciągników z naczepami tylko tandemy)? Jaka powinna być minimalna płaca na rękę dla kierowcy bez doświadczenia? Czy może ktoś opowiedzieć jak wyglądały wasze pierwsze kroki w firmach i jakie płace na początek?

pozdrawiam i czekam na odpowiedzi.
 
     
Menelaos 

Uprawnienia: B C E KWP ADR cysterny
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 07 Gru 2014
Posty: 62
Skąd: UK
Wysłany: 2017-03-13, 10:55   

LevusPL napisał/a:
Jak przygotować się na rozmowę kwalifikacyjną?

Pamiętać o zadaniu najważniejszych pytań - czy jazda zgodna z tacho, jakie wynagrodzenie, jaki sprzęt, jaki system pracy.
LevusPL napisał/a:
Czy jako "świerzak" powinienem znać topografię Polski, Europy?
Nie musisz. Masz nawigacje i mapy papierowe. Z czasem w miarę nabierania doświadczenia topografia będzie sam wchodzić do głowy.
LevusPL napisał/a:
Jak przygotować się na pierwszy wyjazd?

Wziąc ubrania, jedzenie, trochę kasy i sprzęt do gotowania. Dużo zależy od tego jak długi jest ten wyjazd.
LevusPL napisał/a:
Co jeśli dadzą mi ciągnik i mam go podczepić jeśli tego w życiu nie robiłem (na prawku nie ma ciągników z naczepami tylko tandemy)?

Mówisz szefowi, że nie umiesz tego robić i potrzebujesz przeszkolenia. Ja mam nieco ponad rok doświadczenia i jeszcze nigdy tego nie robiłem (cały czas jazda autotransporterem).
LevusPL napisał/a:
Jaka powinna być minimalna płaca na rękę dla kierowcy bez doświadczenia?

Na międzynarodówce 2000 brutto + diety. Na krajówce nie orientuję się jakie są stawki. Pewnie sporo zależy od regionu w jakim mieszkasz.
LevusPL napisał/a:
Czy może ktoś opowiedzieć jak wyglądały wasze pierwsze kroki w firmach i jakie płace na początek?

U mnie okres szkolenia był 3 miesięczny. W czasie tym 1 tydzień spędziłem na firmie, 6 tygodni w trasie i 5 tygodni wolnego. Wynagrodzenie wyszło za pierwszy miesiąc ok 3200 netto, a za drugi i trzeci miesiąc po 4000.
 
     
LevusPL 

Dołączył: 12 Mar 2017
Posty: 37
Skąd: Szczecinek/Bydgoszcz
Wysłany: 2017-03-13, 21:23   

Dzięki za szybką odpowiedź! Prawko zrobiłem po powrocie z Niemiec. Niektórzy robią je pół roku, ale jak się jest na bezrobociu i ma pieniądze uzbierane w skarpecie, udało mi się je zrobić w dwa miesiące. Aktualnie co prawda pracuje w biurze bo tak się udało, ale czuje że to nie jest to. Męczę się i zastanawiam nad zmianą póki papiery nie potrzebują "odnowy"
 
     
Showtits 
Mrówa


Tym śmigam: Scania R420 2013r
Uprawnienia: B,BE,C,CE.HDS,KK,KW
Pomógł: 1 raz
Wiek: 34
Dołączył: 24 Cze 2013
Posty: 176
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2017-03-14, 06:52   

Podpinaniem przyczepy/naczepy się nie martw,tak naprawdę podpiąć naczepę pod siodło jest łatwiej niż przyczepę(tak przynajmniej w moim odczuciu),ale tak jak kolega wyżej pisze,mówisz szeryfowi ,że nigdy tego nie robiłeś i potrzebujesz przeszkolenia,raz-drugi podepniesz i wejdzie Ci to do głowy na stałe.
Co do pensji,wszystko jest zależne od regionu oraz firmy.
Ja przedtem pracowałem w dziad transie i miałem 2300 zł netto na rękę plus nadgodzinuy (ok 2800 zł łącznie).
Teraz latam solówką po kraju,jestem codziennie w domu,ale zdarza się ,że mam trasę np Czechy-Niemcy to wtedy 2-3 dni śpię w kabinie,ale mam normalnie za to diety płacone plus duża podstawa bo 3800 netto i wszystko na umowę o pracę (cała pensja wyszczególniona na umowie,5000+ brutto).
Od czasu do czasu muszę podpiąć przyczepę i też jakiś towar tam zawieźć ,ale wtedy też mam dodatkowy pieniądz płacony.
Trafiło mi się jak ślepej kurze ziarno z tą pracą,dlatego teraz staram się nie nawalić,bo szef jest dość specyficzny.
Jak na złość jestem jeszcze na okresie próbnym,a wczoraj przerysowałem firanke,bo wysłąli mnie ciężarówką do rynku w godzinach szczytu ^^
 
     
LevusPL 

Dołączył: 12 Mar 2017
Posty: 37
Skąd: Szczecinek/Bydgoszcz
Wysłany: 2017-03-14, 16:47   

Cytat:
jestem codziennie w domu
to chyba marzenie każdego kierowcy żeby jeszcze wracać do domu codziennie.

A czy firmy muszą okazać kierowcy zatrudnionemu za co tak naprawdę mu płacą? Np ja w swojej pracy co wypłatę dostaję druk ile kasy potrącają za ubezpieczenia, za ile godzin i nadgodzin. Pytam bo dużo pisze się o tym, że kierowca nie wie za co ma płacone. A jak ma to "pod stołem". A wiadomo takie pieniądze "nie istnieją" więc jak tu cieszyć się dużą wypłatą jak strach ją wydać?
 
     
LordTom83 

Pracuję w firmie: Miratrans
Uprawnienia: A, B, C, E, KK, ADR
Pomógł: 13 razy
Wiek: 40
Dołączył: 04 Gru 2012
Posty: 316
Skąd: Kutno
Wysłany: 2017-03-14, 19:40   

pracodawca nie ma obowiązku wydawać pracownikom pasków płacowych, chyba, że jest to uwzględnione w zakładowym regulaminie. Od 01.01.2012 ma obowiązek wydawać imienny miesięczny raport osoby ubezpieczonej (ZUS RMUA) raz w roku. Na żądanie pracownika nie częściej niż raz na miesiąc.

Wracając do pasków płacowych, na żądanie pracownika, pracodawca jest zobowiązany do udostępnienia wglądu do dokumentów na podstawie których zostało obliczone jego wynagrodzenie.
 
     
LevusPL 

Dołączył: 12 Mar 2017
Posty: 37
Skąd: Szczecinek/Bydgoszcz
Wysłany: 2017-08-31, 06:26   

Cześć Wszystkim,

odświeżę temat, ponieważ na forum jest już dużo przestarzałych wypowiedzi, a firmy rekrutujące też coraz częściej zmieniają podejście w rekrutacji (chociażby wyjazdy już widać że są ulegli i dają takie jak kierowcy chcieliby). Ale co mnie interesuje: pytania jakie zadać na rozmowie rekrutacyjnej (lub wstępnie przez telefon), żeby wiedzieć na czym się stoi wysyłając CV do jednej czy drugiej firmy. Jakieś pomysły? Podawajcie od np: myślników. A jak jeszcze macie jakieś spostrzeżenia co do pytania, po co takie pytanie zadać a nie inne to też napiszcie.
 
     
adrevir 

Uprawnienia: C+E, KW, ADR
Pomógł: 9 razy
Wiek: 39
Dołączył: 17 Lip 2013
Posty: 242
Skąd: WP
Wysłany: 2017-08-31, 20:39   

LevusPL wszystko rozstrzyga sie w dwoch tematach - jak czesto i na jak dlugo w domu oraz ile zarobie za czas poswiecenia sie w trasie, reszta ma znaczenie drugorzedne :D
 
     
LevusPL 

Dołączył: 12 Mar 2017
Posty: 37
Skąd: Szczecinek/Bydgoszcz
Wysłany: 2017-09-01, 05:46   

adrevir to zadaj pytania tak jakbyś sam chciał ubiegać się o pracę w obu przypadkach :-> a tak powaznie mam zamiar powysyłać CV do kilku firm które biorą na przyuczenie m.in:

- MARATHON http://www.emarathon.pl/
- DAW TRANS http://www.daw-trans.com/
- GÓLCZ & SYNOWIE http://golczisynowie.pl/
- HIT TRANSPORT https://www.hittransport.pl/

Te wyglądają na najbardziej obiecujące :-P do np: SKAT nie chcę bo tam jest własna działalność, HSF Heisterkamp ewentualnie choć opinii na temat tych firm nie są najlepsze. (szukam Zachodniopomorskie, Pomorskie, Wielkopolskie - ale nie dalej niż do Poznania i Kujawskopomorskie - do Torunia)

To co? Jakie pytania najlepiej zadać? O co pytać żeby mieć pewność co do jakości firmy?
 
     
Jaskier 

Uprawnienia: B, C, C+E
Wiek: 32
Dołączył: 18 Wrz 2014
Posty: 57
Wysłany: 2017-09-01, 11:43   

marathon i daw-trans to raczej szajs jak link czy inne tego typu twory.
 
     
Waldek80 


Tym śmigam: MB Actros, MAN, Volvo, Daf...
Pracuję w firmie: Kawczyński Logistics
Uprawnienia: B, C, C+E, KW, KK
Pomógł: 9 razy
Wiek: 43
Dołączył: 02 Wrz 2012
Posty: 305
Skąd: TSZ
Wysłany: 2017-09-02, 13:36   

LevusPL, jak masz zmiennika to możesz szukać pracy u Kawczyńskiego, podwójną obsadę przyjmie pewnie bez problemu. Ja rok temu jak zaczynałem tutaj, to wziąłem ze sobą szwagra który był kompletnie bez doświadczenia i nie było problemu - od początku pracował na takich samych warunkach finansowych jak ja, zero komplikacji przy przyjęciu.

Pytanie tylko, czy odpowiada Ci jazda w podwójnej, w systemie 3/1 no i czy masz ewentualnie kogoś znajomego z jakimś doświadczeniem, którego byś ze sobą przyciągnął do firmy...
 
     
LevusPL 

Dołączył: 12 Mar 2017
Posty: 37
Skąd: Szczecinek/Bydgoszcz
Wysłany: 2017-09-04, 18:51   

Powiem tak: niestety nie mam nikogo kto by poszedł razem ze mną. A czy jestem gotów na 3/1? cóż mogę powiedzieć to samo co każdy bez doświadczenia czyli: gdziekolwiek byle zacząć, załapać bakcyla ew zobaczyć że jednak to nie to. A z doświadczeniem nawet krótkim będzie mi łatwiej zmienić na coś lepszego. Nie mniej dzięki za propozycję!
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Grafika: Shaxo | Wdrożenie: JacobCode.pl
Copyright © 2012 by FastKill.pl
http://www1.picturepush.com/photo/a/9147869/640/9147869.jpg